Maj był bardzo intensywnym miesiącem pod kątem naszych wojaży. Trafiła się nam okazja darmowego noclegu w Kartuzach, w województwie pomorskim. Długo nie trzeba było nas namawiać. Spakowaliśmy się i wyruszyliśmy w drogę, by po kilku godzinach być na miejscu.
Nie mieliśmy jednak dużo czasu na zwiedzanie Kartuz i okolic. Raptem dwa dni. Ten wpis jest pierwszym z trzech, w których opiszę Wam nasz pobyt na Kaszubach.
Pierwszego dnia, przed południem zwiedziliśmy miasto. Kartuzy to małe miasto, stolica powiatu kartuskiego, liczące około 15 tysięcy mieszkańców.
Spis treści
Historia miasta i zakon Kartuzów
Historia miasta sięga XIV wieku. W 1381 roku sprowadzono na teren dzisiejszego miasta zakon Kartuzów. Pod okiem pierwszego przeora Saksończyka Johannesa Deterhusa, wybudowali oni klasztor, który zachował się do naszych czasów.
Kartuzi to katolicki zakon męski i żeński o bardzo surowej regule. Został on założony w 1084 roku przez św. Brunona z Kolonii. W Polsce, zakon Kartuzów jest obecny od XIII wieku. Oprócz Kartuz swoje klasztory założyli: na Spiszu (jest to najstarszy klasztor na ziemiach polskich tego zakonu), z inspiracji księcia brzesko-legnickiego Ludwika II, na wschód od Legnicy, w Gidkach k. Radomska oraz w Berezie (obecnie Białoruś).
Zakonnicy, z uwagi na surowe reguły życia, budzili wielki podziw i szacunek wśród okolicznych mieszkańców. Osiemnastego października 1850 roku zmarł ostatni kartuski zakonnik o. Kazimierz Nitsch.
W 1818 roku wieś Kartuzy została stolicą powiatu, a prawa miejskiej uzyskała po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w 1923 roku.
Podczas II wojny światowej Kartuzy znalazły się pod okupacją niemiecką w okresie od 4 września 1939 r. do 10 marca 1945 roku, kiedy to zostały wyzwolone przez wojska radzieckie.
Kolegiata
Jak wspomniałem wyżej, zakon Kartuzów w 1381 roku rozpoczął budowę kościoła klasztornego. Inicjatorem budowy był gdański patrycjusz Jan Thiergart. Jest to murowa świątynia, zachowana do dnia dzisiejszego. Konsekrowanie kościoła miało miejsce 7 października 1403 roku.
Charakterystycznym znakiem rozpoznawczym budowli jest jest dach w kształcie wieka trumny, który symbolizuje ideę życia zakonników – “memento mori”, czyli “pamiętaj o śmierci”.
Niestety w dniu, którym chcieliśmy zwiedzić kolegiatę, świątynia była zamknięta, dlatego prezentuję wam zdjęcia wnętrza znalezione w Internecie.
Gaj Świętopełka
Kiedy opuściliśmy teren kolegiaty, postanowiliśmy pospacerować wzdłuż jeziora Klasztornego Małego, po tzw. Gaju Świętopełka. Gaj to kompleks leśny, położony na stromym zboczu. Porośnięty jest w większości przez buki.
Na terenie gaju znajdują się tablice edukacyjne, ławki i pomosty. Tutaj wypoczywa wielu mieszkańców Kartuz, a także liczni turyści. Dawniej w tym miejscy rozmyślali bracia zakonni.
Podczas przechadzki mieliśmy szczęście, udało się nam wypatrzeć wiewiórkę. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie spróbowali wykorzystać okazji i zrobić jej zdjęcie. Udało się nam, choć ta czynność nie była łatwa, bowiem nie byliśmy tam sami, a wiewiórka była bardzo płochliwa.
Zatrzymaliśmy się również na chwilę na jednym z pomostów, gdzie niczym bracia zakonni sprzed wieków rozmyślaliśmy o wielu nurtujących nas sprawach.
Promenada Asesora
Następnym punktem na szlaku zwiedzania Kartuz była Promenada Asesora. Jest to kolejne miejsce, położone nad jeziorem Karczemnym (swoją nazwę jezioro zawdzięcza karczmie, którą wybudowali zakonnicy), idealnie nadające się na spacer w pogodne dni.
Po przejściu kilkudziesięciu metrów promenadą, doszliśmy do schodów, przy których znajduje się figura rybaka. Weszliśmy nimi na górę. Znaleźliśmy się na punkcie widokowym, z którego roztacza się widok na panoramę Kartuz. Po lewej stronie możemy zobaczyć kolegiatę, po prawej centrum Kartuz i wieżę dawnego kościoła luterańskiego (obecnie parafia rzymsko-katolicka).
Na szczycie wzniesienia znajduje się ławka asesora.
Nazwa promenady nad jeziorem Karczemnym oraz figura asesora z punktu widokowego nawiązuje do jednego z asesorów, który chętnie siadywał w tym miejscu i podziwiał krajobraz Kartuz. Był to Karl Pernin, który pracował w Kartuzach w latach 80. XIX wieku, jako asesor sądowy. Po przejściu na emeryturę podróżował po Kaszubach. Dzięki swoim podróżom poznał region oraz opracował i wydał przewodnik turystyczny po Kaszubach.
Na tym zakończyliśmy zwiedzanie Kartuz. Następne wpisy opisywać będą nasze wizyty w Szymbarku oraz w Muzeum Kaszubskim.
Mamy w planach powrót w okolice Kartuz. Stanie się to pewnie dopiero w przyszłym roku. Chcemy tutaj wrócić, bowiem Kaszuby są bardzo interesującym miejscem, a wiemy, że to co zobaczyliśmy podczas tegorocznej wizyty to tylko ułamek tego, co ma do zaoferowania turyście ta kraina. Chcemy zwiedzić na przykład zamek w Łapalicach czy przejechać się po kartuskich trasach rowerowych.